111/197 „Odwiedzone kraje 56%
EnglishPolish

Odpoczynek u źródeł Nilu

IMG_1827-1

Po ultra długiej i wyczerpującej podróży dojechaliśmy już po północy do Jinja (oczywiście z przygodami typu awaria samochodu in the middle on nowhe, która jest największą miejscowością znajdującą się tuż przy początku Nilu. Wybraliśmy hotel z widokiem na miejsce, w którym z Jeziora Victorii powstaje Nil (Living Waters Resort), aczkolwiek naszym first choice był jeden z najlepszych hoteli w Afryce – Lemala Wildwaters Lodge – absolutnie zjawiskowy hotel znajdujący się przy kataraktach na Nilu. Niestety z uwagi na konieczność zmiany kolejności elementów wyjazdu, nie było w nim już dla nas miejsc, ale oceniając po zdjęciach i opiniach, możemy go z czystym sumieniem polecić.

Sama Jinja jest nazywana “stolicą sportów ekstremalnych” i nie jest to nazwa na wyrost. Najciekawsze punkty na to-do list to zdecydowanie:

  • Whitewater rafting na nilu – chyba atrakcja #1 regionu,
  • Rejsy po jeziorze Victorii (mniejszymi i większymi łódkami),
  • Bungee jumping,
  • Mountain biking,
  • Pomnik Johna Hanninga Speke’a, „odkrywcy źródła Nilu” – znajduje się zresztą na terenie hotelu w którym się zatrzymaliśmy,
  • Zakupy na lokalnej ulicy handlowej – dużo ciekawych rękodzieł na pamiątki które można zakupić.
  • The Bourbon na piwko (Nile Beer) nad samym Nilem.

Best Practice Sharing:

  • Rezerwację whitewater rafting możesz zrobić w każdym hotelu lub przez WhatsUp (+256787508236 / info@whitenilerafting.com),
  • Najlepszą formą poruszania po mieście/okolicach są taxi-skuterowe – młody człowiek podjeżdża na skuterze, wsiadasz na siedzenie pasażera i jedziesz w dowolne miejsce w mieście – zdecydowanie najszybszy sposób komunikacji, szczególnie że niektóre mosty są dostępna tylko dla jednośladów,
  • Po ponad dwóch tygodniach w Afryce, zakochaliśmy się w jedynej „zachodniej” knajpie w tej części Ugandy – The Deli. Założona przez Europejczyków, pozwala przystosować się powoli do myśli, że powrót na Stary Kontynent się zbliża i stanowi miłe urozmaicenie lokalnej diety.

Co jeszcze warto zobaczyć:

Niestety trekking w Górach Księżycowych zajmuje dużo czasu, więc nie mieliśmy go już wystarczająco na pozostałe rejony kraju. Z rzeczy których nam zdecydowanie zabrakło można wymienić:

  • Dzień-dwa w QENP,
  • Trip do Murchinson Falls, gdzie można połączyć safari ze zwiedzaniem słynnego wodospadu,
  • Dzień-dwa więcej chillu nad Jeziorem Victorii albo nad innym z pięknych jezior Ugandy,
  • Odwiedzić szympanse w Kibale Forest National Park.

Is it worth it?

„Perła Afryki” zdecydowanie zasłużyła na swój przydomek! Uganda jest niezwykłym krajem, który w pełni zasługuje na wszystkie zachwyty poprzednich, jak i obecnych pokoleń. W ostatnich latach wyrasta na lidera regionu i powoli zapomina się o burzliwych czasach Idi Amina (żeby zagłębić się głębiej w tę kwestię, polecam „Heban” Kapuścińskiego albo film „Ostatni Król Szkocji”.

W Ugandzie można spędzić tydzień-dwa albo nawet cały miesiąc i jesteśmy pewni, że nie będziesz się nudzić!

Rating: 9/10

Dodaj swój komentarz

secretcats.pl - tworzenie stron internetowych