Tunezja kojarzy się większości z tanim wyjazdem na all-inclusive. Ten scenariusz może być prawdą, ale niekoniecznie całą, bo Tunezja oprócz pięknych plaż, skupia w sobie niesamowite bogactwo historii i kultury, którą z pewnością warto odkryć!
How to get there?
Tunezja znajduje się w północnej Afryce, wciśnięta pomiędzy Algierię i Libię, a poprzez Morze Śródziemne sąsiaduje z Sardynią, Sycylią oraz Maltą. Zwiedzać Tunezję można na dwa sposoby:
My w ramach lenistwa, tym razem stwierdziliśmy że robimy wersję chill-outową – zakupiliśmy wycieczkę last-minute do dobrego hotelu i wykupiliśmy kilka wycieczek fakultatywnych, żeby móc lepiej zrozumieć kraj poza murami odizolowanego kompleksu wypoczynkowego.
Jadąc na all-inclusive z chęcią zobaczenia kraju, należy podjąć decyzję strategiczną co do docelowej miejscowości:
What to do?
W Tunezji najczęściej wybierane są dwie aktywności – odpoczynek na plaży oraz zwiedzanie.
Jeśli chodzi o chill-out, to opcji jest wiele. Tunezja posiada bardzo dobrą (chociaż już trochę wiekową) infrastrukturę turystyczną, o którą zatroszczyli się głównie Francuzi, którzy też są (ze względów historycznych), jedną z głównych narodowości odwiedzających Tunezję. Nie ma co dużo pisać o hotelach – kroki są dwa – najpierw wybierasz miasto/rejon, gdzie chciałbyś wypoczywać (polecamy środkową część wybrzeża), a potem hotel który odpowiada Twoim wymaganiom luksusu i budżetu.
Natomiast jeśli chodzi o turystykę, to Tunezja ma do zaoferowania niezwykle wiele. To co możemy polecić, to „Tunezję dla Leniwych” czyli jak dla nas idealne połączenie plaży i zwiedzania. Na 7 dniowym „turnusie”, 3 dni spędziliśmy na wycieczkach fakultatywnych:
Tunis/Kartagina:
Większość operatorów korzysta z wycieczki z See Places, więc dzięki dużej ilości uczestników, koszt jest bardzo przyzwoity – 260 PLN (https://seeplaces.com/pl/wycieczki/tunezja/sousse/tunis-kartagina-sidi-bou-said/). Autokar przyjeżdża po Ciebie rano po śniadaniu do hotelu i zabiera Cię we wspaniały świat kultury punickiej, rzymskiej, francuskiej i arabskiej:
Sahara Explorer:
Drugą wycieczką, którą możemy z czystym sumieniem polecić, jest dwudniowy trip o pięknej nazwie Sahara Explorer (https://seeplaces.com/pl/wycieczki/tunezja/sousse/sahara-explorer-safari-2-dni/), w cenie 550 PLN (już z noclegiem).
W czasie tej wycieczki, można obejrzeć bardzo dużo atrakcji, z których część jest naprawdę warta odwiedzenia (a część, jak to zwykle bywa w takich wycieczkach, to oczywiście tourist traps 😊):
Oprócz tego, warto odwiedzić medyny w Hammamet, Monastyrze czy Soussie (ta ostatnia jest nawet na liście UNESCO), jeśli się mieszka w tych miejscowościach, bo stanowi to miłą odmianę od spędzania całego dnia na terenie hotelu all-inclusive.
What to eat:
Co jeść? To co all-inclusive oferuje, a więc “dla każdego coś miłego”. Kuchnia tunezyjska to bardzo udane połączenie kuchni francuskiej i arabskiej:
Pod kątem jedzeniowym, nie nastawiałbym się na wrażenia rodem z restauracji Michelin, ale większość kuchni hotelowych jest przyzwoita, a obfitość jedzenia sprawi, że raczej wrócimy ciężsi o kilka kilogramów. Natomiast warto wyjść kilka razy na posiłek w miasteczku, żeby spróbować bardziej „prawdziwego lokalnego jedzenia”, bo jednak kuchnia all-inclusive jest skrojona pod turystów, a w szczególności rodziny z dziećmi.
Best Practice Sharing
Is it worth it?
Jak to zwykle bywa, ocena zależy od nastawienia z jakim się jedzie i oczekiwań. Potrzebowaliśmy zregenerować siły, a przy okazji zobaczyć coś ciekawego. Tunezja spełniła te oczekiwania w 100% – udało nam się zobaczyć najciekawsze miejsca w nowym kraju, złapać opaleniznę, a przy tym prawie do zera zminimalizować konieczność planowania i stresowania się wyjazdem!
Rating: 8.5/10
Odkrywaj świat razem z nami
Śledź nas na Instagramie
Śledź nas na Instagramie