Laos. Kraj, który na pierwszy rzut oka wydaje się spokojny i niepozorny, ale kryje w sobie bogactwo kultury, zapierające dech w piersiach krajobrazy i niezwykłą gościnność mieszkańców. Cztery dni to może mało, ale wystarczająco, by zakochać się w tym miejscu i poczuć jego wyjątkowy klimat.
How to get there?
Tak naprawdę to odpowiedź jest jedna – samolotem do Vientiane albo Luang Prabang. Oczywiście można próbować autobusem, jeśli akurat zwiedzasz północną Tajlandię, ale przy niskiej cenie lokalnych lotów (przelot do Tajlandii/Kambodży/Wietnamu można już ogarnąć za 300-500 PLN one-way), to nie ma sensu tracić czasu na podróż lądową.
Vientiane – Stolica spokoju
Naszą przygodę zaczęliśmy w Wientian, stolicy Laosu. Już od pierwszych chwil zauważyliśmy, że to miasto jest zupełnie inne od głośnych i zatłoczonych metropolii Azji Południowo-Wschodniej. Wientian jest spokojne, pełne zieleni i przyjemnie rozluźnione. Z drugiej strony brak w nim trochę historii i klimatu, jako że na początku XIX wieku zostało przez Tajów zrównane z ziemią, w wyniku czego straciło większość swoich historycznych zabudowań.
To co na pewno warto zobaczyć to:
Gdzie na kawę, jedzenie i drinka w Vientiane?
Luang Prabang – Perła na liście UNESCO
Następnego dnia postanowiliśmy skorzystać z cudu laotańskiej infrastruktury, czyli ultranowoczesnego pociągu do Luang Prabang, któremu warto chwilę poświęcić, zanim przejdziemy do omówienia samego miasta. Chiny w ramach uzależniania od siebie ekonomicznie kolejnych krajów, postanowiły zbudować nowy system kolejowy dla Laosu za 6 miliardów dolarów. Oczywiście Laos nigdy nie będzie w stanie tego spłacić, więc pozostanie dłużnikiem na długie lata. Z drugiej strony, efektem tego jest pociąg klasy polskiego pendolino przemierzający tunelami górzysty krajobraz Laosu, będący kompletnym przeciwieństwem starych, ale malowniczych kolei na Sri Lance. Pro tip: ciężko kupić bilety online na ten pociąg, ale zawsze są dostępne w lokalnych biurach podróży, gdzie można je dostać z dnia na dzień.
Samo Luang Prabang to prawdziwa perełka! Jego urok tkwi w pięknie kolonialnej architektury, buddyjskich świątyń i położeniu nad Mekongiem.
To co na pewno warto zobaczyć to:
Alms Giving Ceremony – odbywający się przed świtem rytuale jałmużny, gdzie mnisi zbierają ofiary od mieszkańców. To bardzo autentyczne doświadczenie, ale warto pamiętać, by zachować szacunek i nie traktować tego jak turystycznej atrakcji,
Mount Phu Si (nazwa co najmniej ciekawa…) – wzgórze ze świątynią oraz panoramicznymi widokami na miasto i okoliczne góry,
Wodospady Kuang Si – turkusowa woda, bujna zieleń i możliwość kąpieli w naturalnych basenach sprawiły, że zostaliśmy tam kilka godzin. Dla chętnych możliwość zip-line oraz oglądania niedźwiedzi azjatyckich, które uratowane z klatek, mają tam swoje sanktuarium,
Pak Ou Caves – usytuowane 30 km od Luang Prabang dwie jaskinie dostępne tylko od strony Mekongu, w których znajdują się tysiące posągów buddy. Naprzeciwko znajduje się tzw. „whiskey village”, gdzie miejscowi wyrabiają bardzo dobre alkohole i nalewki, a także można kupić dużo innych pamiątek. Pro tip: jeśli nie chcesz spędzić 4h płynąc po Mekongu na łódce bez toalety, to weź „fast boat”, która pokona ten dystans w 25 min w jedną stronę – koszt na 2-3 osoby około 75 USD, a na 4-6 osób około 100 USD.
Fajne miejsca w Luang Prabang
Miejsca, które warto zobaczyć następnym razem:
Cztery dni to zdecydowanie za mało, by poznać Laos w pełni, ale zostawiliśmy sobie kilka miejsc na następny raz. Na naszej liście znalazły się:
Best Practice Sharing:
Is it worth it?
Laos to kraj, który zachwyca swoją autentycznością. Nie znajdziesz tu tłumów turystów ani zgiełku, jaki znamy z innych azjatyckich miast. Zamiast tego poczujesz spokój, harmonię z naturą i głębokie przywiązanie mieszkańców do swoich tradycji.
Cztery dni minęły błyskawicznie, ale zostawiły nas z mnóstwem pięknych wspomnień i apetytem na więcej. Jeśli szukasz miejsca, które pozwoli Ci zwolnić i spojrzeć na życie z innej perspektywy – Laos to idealny wybór.
Rating: 9/10
Odkrywaj świat razem z nami
Śledź nas na Instagramie
Śledź nas na Instagramie